Moje rzęsy pokochały Nanolash. Komu polecam?

Uff, zbierałam się do tego wpisu od tygodnia i już myślałam, że nie uda mi się go dodać! Wszystko przez obowiązki w pracy, domu i na studiach. A bardzo chciałam podzielić się opinią o Nanolashu. To odżywka, którą stosuję regularnie od przeszło dwóch miesięcy i naprawdę mogę ją polecić.

Podobno uwielbiają ją gwiazdy. Co prawda nie świecę na niebie, ale jeśli chcecie znać moją opinię o Nanolash – czytajcie recenzję!

Odżywka do rzęs Nanolash to produkt luksusowy, przeznaczony do codziennego stosowania w celu wzmocnienia, wydłużenia i zagęszczenia rzęs. Bazuje na najlepszych substancjach naturalnych i stymulujących porost, które umieszczono w eleganckim i poręcznym opakowaniu. Aplikacja na linię rzęs jest łatwa dzięki zgrabnemu pędzelkowi, a cała kuracja trwa pół roku. Pierwsze efekty pojawiają się w 2-4 tygodniu i są odpowiednie dla potrzeb danej osoby. Serum ma tylko 3 ml, ale jest bardzo wydajne. Mogą stosować je osoby, które mają krótkie, cienkie lub zniszczone rzęsy, nawet w przypadku wrażliwej skóry, makijażu permanentnego lub szkieł kontaktowych.

A teraz coś ode mnie… 🙂

Efekty

Moje rzęsy stały się o wiele piękniejsze, zdrowsze i bardziej gęste, dlatego uważam, że odżywka do rzęs Nanolash spełniła swoje zadanie podwójnie. Miała pomóc mi wzmocnić rzęsy i przywrócić im dawną kondycję, a okazało się, że mam teraz dwukrotnie dłuższe i grubsze włoski. Moje oczy wyglądają lepiej niż po nałożeniu maskary, bo efekt jest bardzo naturalny i nieprzesadzony. Bardzo duży plus za to, że serum zahamowało nadmierną utratę rzęs i przyspieszyło wzrost nowych, zdrowych i mocnych włosków. Nie przyciemnia i nie podkręca, jak to gdzieś wyczytałam, ale przecież od tego to już mamy maskary i zalotki, prawda?

Nanolash - efekty przed i po

Skład

Nanolash to bardzo fajnie zaprojektowane serum, które jest dużo naturalniejsze niż te wszystkie pseudo-kosmetyki z mnóstwem świństw w składzie. Nawet znajdziemy w nim ekstrakty roślinne, a to już o czymś świadczy. Nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego. Lista składników jest naprawdę przejrzysta i krótka, a wiadomo, że to ważne w kosmetykach.

Nanolash skład

Konsystencja i zapach

Serum nie ma zapachu, co jest zdecydowanym plusem. Wystarczy, że pachną nasze inne kosmetyki, kremy, perfumy. Jeśli chodzi o formułę to też nie mam żadnych zastrzeżeń. Nanolash świetnie wchłania się w skórę powiek zaraz po nałożeniu, bo jest lekką odżywką. Nie ma żadnego koloru.

Opakowanie

Wygląda naprawdę efektownie i trzeba przyznać, że osoby odpowiedzialne za design odwaliły kawał dobrej roboty. Przyjemnie używa się produktu, który jest po prostu elegancki. Odżywka do rzęs Nanolash to lekki, czarny, matowy flakonik ze srebrnym logo. Wewnątrz kryje się precyzyjny, cienki pędzelek o pomarańczowym włosiu. Kiedy dostajemy przesyłkę całość opakowana jest w kartonik zabezpieczony firmową taśmą, który zapobiega uszkodzeniom w transporcie.

Nanolash opakowanie

Stosowanie

Zalecenia, do których się rzecz jasna stosuję, są bardzo proste. Nanolash należy stosować raz dziennie, najlepiej wieczorem po wykonaniu dokładnego demakijażu i oczyszczeniu twarzy. Preparat należy aplikować na linię rzęs górnych i dolnych, co ułatwia spiczasto zakończony pędzelek. Ważna jest regularność oraz ilość, która nie może być zbyt duża, dlatego jedno machnięcie pędzelkiem po skórze wystarczy. Po około 2 miesiącach, kiedy osiągamy satysfakcjonujące efekty, producent zaleca używanie serum tylko 2-3 razy w tygodniu.

Nanolash stosowanie

Wydajność

Nie mam żadnych zastrzeżeń. Odżywka do rzęs Nanolash to przecież tylko 3 ml, czyli naprawdę maleńko, a mimo tego wystarcza na pół roku. Jeśli stosujemy ją także na linię dolnych rzęs albo brwi, czas ten może się skrócić, ale nadal jest to produkt mega wydajny.

Nanolash jak używać

Cena i dostępność

Serum dostępne jest w wielu drogeriach online, ale najbezpieczniej kupić je bezpośrednio od producenta (www.nanolash.pl). To wygodne, bo zabezpieczoną paczkę pod nasze drzwi przywozi kurier. Nanolash nie jest drogi, bo płacimy za jakość. Mam dla was trick, jak trochę urwać z ceny: zamówcie sobie odżywkę razem z przyjaciółką, bo dwupak jest tańszy i ma darmową wysyłkę.

Czy kupię ponownie?

TAK

0 Komentarze “Moje rzęsy pokochały Nanolash. Komu polecam?”

  1. better_girl

    moje też! 😀 <3 nie wierzyłam ze moge mieć takie długie rzesy bez przedłużania

    Odpowiedz
  2. Violetta

    jak tyle kosztuje to już wiem dlaczego jest luksusowa :/

    Odpowiedz
  3. Miśka_91

    a mnie się wydaje ze troche przyciemniła mi rzęsy 🙂 z podkręcaniem zalotką to lepiej uważać- wyrwałam nią sobie kiedyś prawie połowę rzęs z jednej powieki i czytałam gdzies ze zalotka może niszczyc rzesy. A odżywka naprawdę super! Polecam jak ktos chce mieć długaśne rzęsy

    Odpowiedz
    • KarolinaKa

      U mnie ani nie przyciemniła ani nie zagęsciła zbytnio ale jeśli chodzi o efekt wydłużenia to jest naprawdę meega. Nie wierzyłam, że takie odżywki mogą aż tak działać 🙂

      Odpowiedz
  4. Kejtiii

    Dopiero co kupiłam nanolash i na razie użyłam 3 razy. Rzeczywiście nie pachnie i bardzo szybko się wchłania a sama aplikacja trwa szybciej niż malowanie kresek linerem bo nie trzeba się starać, żeby były idealne 😀 no ale najważniejsze jest efekt i jestem bardzo ciekawa jak to będzie u mnie wygladało

    Odpowiedz
  5. Joasia

    jeśli chodzi o te zalecenia to ja już o miesiacu przetsałam aplikowac to serum codziennie bo już miałam długie rzesy. teraz już 4 miesiac używam tylko max 3 razy w tygodniu.

    Odpowiedz
  6. 666DD

    Może i na prawde jest taka dobra ale nie wydam takiej kasy na odywke do rzes, wole kupic lepszy tusz

    Odpowiedz
  7. Nelly

    mam już drugie opakowanie i jestem więcej niż zadowolona. zaczełam uzywac tego serum po ściagnięciu rzęs 2D . moje własne bardzo się zniszczyły i ogólnie były bardzo słabe po przedłużeniu. odżyły po bardzo krótkim czasie a troche później urosły dłuższe niż miałam przed przedłużaniem.

    Odpowiedz
  8. Martyna

    Szczerze polecam to serum dziewczynom, które zniszczyły sobie rzęsy przedłużaniem albo z jakiegos innego powodu mają bardzo słabe rzęski. Rewelacyjnie pomaga a przy okazji powoduje maksymalne wydłużenie.

    Odpowiedz
  9. Salamandra

    Efekt naprawdę długo się utrzymuje?? bo ja niedawno skonczyłam L4L i wydaje mi się, ze rzesy nie są już tak długie jak np. jeszcze 2 tygodnie temu. Nie wiem czy to możliwe żeby się już skróciły czy może po prostu już się przyzwyczaiłam.

    Odpowiedz
  10. she_wolf

    To już kolejna bardzo pozytywna opinia o tej odżywce 🙂 mam coraz większą ochotę żeby ją przetestować 🙂

    Odpowiedz
  11. Aga87

    bardzo dobra odżywka, ale wszystkie w takiej cenie są dobre, więc wielkiego zaskoczenia nie ma.

    Odpowiedz
    • Mona_1993

      Nie wiem jak jest ze wszystkimi w tej cenie, ale poza nanolashem używałam jeszcze jednej i po paru tygodniach używania zaczeła mnie uczulać . Nanolash bardzo mi odpowiada i raczej nie zamierzam zamieniać jej na inną

      Odpowiedz
  12. Baśka

    jestem bardzo sceptycznie nastawiona do takich zachwytów. Słyszałam już o tej odżywce ze może zastąpić sztuczne rzęsy ale to już chyba lekka przesada..

    Odpowiedz
  13. 90_ann

    dobrze jest od czasu do czasu zafundować rzęsom porządne odżywianie, nawet jeśli nie chce się ich wydłuzyć ( hehe, kto by nie chcial 🙂 ) większość maskar wysusza rzęsy, czasem się osłabiaja przez demakijaz.. więc czasem po prostu trzeba je wzmocnić . Olejek rycynowy jest bardzo fajny do tego ale nie każdemu służy. No i jeszcze nie każdy lubi chodzi z tłustymi powiekami

    Odpowiedz
    • Ew@

      to ten olejek daje się na powieki a nie na same rzęsy? bo ja smarowałam nim same rzęsy..

      Odpowiedz
      • Magduśka

        kto by miał cierpliwość zeby się olejkiem paćkać po oczach..

        Odpowiedz
  14. animeee

    Dziewczyny, ogólnie polecacie tą odżywkę czy da się ja zastąpic czymś tańszym?? tylko od razu mówie ze za olejek rycynowy dziękuję

    Odpowiedz
    • LAura

      Moim zdaniem nie da się jej zastąpić niczym tańszym, ale opakowanie wystarcza na pół roku więc to wcale nie wychodzi drogo. Zawsze możesz zamówić z kimś, dwie, wtedy płaci się mniej. Ale generalnie to jest dobra cene jak na taki preparat

      Odpowiedz

Pozostaw odpowiedź LAura Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *